instagram

Klauzula obejścia prawa podatkowego

Rząd daje fiskusowi wytęsknione przez niego narzędzie do walki z firmami, które pod różnymi pretekstami wyprowadzają dochody za granicę albo stosują inne legalne sztuczki, żeby zapłacić mniej podatku. Nadchodzi klauzula obejścia prawa podatkowego.

Klauzula obejścia prawa podatkowego pozwoli fiskusowi kwestionować legalne działania podatników jeśli były podejmowane przede wszystkim w celu ominięcia podatku. Fiskus będzie mógł je unieważnić i zażądać zapłaty należnego podatku obliczonego według normalnych zasad. We wtorek rząd przyjął projekt nowelizacji ordynacji podatkowej, do którego wpisał klauzulę.

W dniu 14 czerwca 2016 r. w Dzienniku Ustaw RP została opublikowana ustawa z dnia 13 maja 2016 r. o zmianie ustawy Ordynacja podatkowa oraz niektórych innych ustaw (dalej: Ustawa). Ustawa wprowadza do polskiego porządku prawnego tzw. klauzulę przeciwko unikaniu opodatkowania.

W świetle przepisów Ustawy, w zakresie dotyczącym klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania wchodzi ona w życie po upływie 30 dni od ogłoszenia. Tym samym Ustawa wejdzie w życie 15 lipca 2016 r. Zgodnie z treścią przepisów przejściowych klauzula będzie znajdować zastosowanie do korzyści podatkowych uzyskanych po dniu wejścia w życie Ustawy.

Jeśli Pan lubi rodeo, to może i niewinny hazardzik: o ile się Pan ze mną założy, że ofiarą tej regulacji będą wyłącznie małe i średnie polskie firmy, a żaden międzynarodowy koncern nie zostanie nawet draśnięty? – w liście do Jarosława Kaczyńskiego pytał Cezary Kaźmierczak – prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców

Jakie legalne transakcje mogą być kwestionowane? Wszystkie, o ile są podejmowane legalnie. Przykładów szukać można w 2010 r., kiedy obowiązywały podobne regulacje. Pamiętam przykład przedsiębiorcy, który zakupił zagraniczne nowe auto dostawcze, podczas gdy do tego samego celu mógł zakupić używany samochód produkcji polskiej.

Urząd skarbowy uznał wówczas że zakup droższego nie był realizowany w celu wożenia towarów, a w celu odliczenia wyższych kosztów auta. Transakcja została zakwestionowana, a odliczenie podatku anulowane. Tym samym przedsiębiorca, który zapłacił już podatek od tej transakcji, musiał sprzedać auto, zamknąć biznes, tak aby ponownie zapłacić podatek.

Dzisiaj podobne regulacje można wykorzystać w celu poszerzenia rynku i skuteczną walkę z konkurencją. Jak to zrobić? Wystarczy zrozumieć jak działają nowe przepisy, a także jak działają same urzędy skarbowe. Same urzędy skarbowe głównie podejmują działania na podstawie informacji pozyskanych od firm trzecich, w tym innych urzędów lub drogą anonimową.

Informacje pozyskane drogą anonimową są drugą kategorią priorytetu, jaki nadawany jest konkretnym działaniom urzędów skarbowych, zaraz po informacjach podjętych drogą urzędową od innych urzędów (kontrole krzyżowe, itp). Wynika to z faktu, iż w przeciwieństwie do własnej inicjatywy, urzędy zobowiązane są weryfikować wszystkie sygnały napływające z zewnątrz, a następnie je konkludować.

Jak można wykorzystać nowe regulacje w celu osiągnięcia korzyści w prowadzeniu biznesu? Wystarczy dość regularnie śledzić działania konkurencji, w szczególności zakupy inwestycyjne, a następnie regularnie pisać anonimowe donosy do urzędu skarbowego właściwego dla siedziby konkurenta. Treść donosów można formułować dowolnie, najlepiej anonimowo. Wystarczy niemalże zupełnie w ciemno wskazywać na zaniżanie podatków w każdym działaniu konkurenta (outsourcing, dropshipping, komis lub leasing, umowy cywilno-prawne z pracownikami)

Przykład 1: Uprzejmie donoszę, że firma X (prowadzi zakupy reklam), (prowadzi sklep internetowy) odliczając koszty (reklamy, wynajmu, transakcji) odbiegające od cen rynkowych celem unikania płacenia podatku w należnej wysokości. Przykład 2: Uprzejmie donoszę, że firma X dokonuje zakupów od firmy Y, podczas gdy właściciele obu firm są osobami sobie znajomymi, dzięki czemu cena zakupu odbiega od cen rynkowych celem uniknięcia opodatkowania. Przykłąd 3: Uprzejmie donoszę że firma X rozlicza się z pracownikami fakturami, dzięki czemu unika płacenia podatku dochodowego od pracowników

Urzędnicy prawie nigdy nie będą w stanie odróżnić oczywistej legalnej transakcji, od transakcji realizowanej w celu obejścia prawa podatkowego. Regularne nękanie konkurencji kontrolami z pewnością w końcu zakończy się trafieniem konkurenta, lub co spowodowaniem że wycofa się z realizowanych inwestycji lub zaprzestanie współpracy ze wskazanym kontrahentem.

Spowalnianie lub blokowanie poczynań konkurencji może w tym przypadku okazać się znacznie skuteczniejsze, i tańsze niż konkurowanie w nakładach inwestycyjnych, produktowych, a jednocześnie kompletnie bezpieczne i anonimowe. Samo zastraszenie konkurenta z pewnością przyniesie więcej korzyści niż faktyczne nałożenie potencjalnych kar na konkurenta za inwestycje zagrażające działalności naszej firmy.

Konkurencja wątpliwa moralnie? Pozornie tak, ale jeżeli prześledzić losy poprzedniej klauzuli unikania podatku, tylko z początku nowe prawo będzie stosowane ostrożnie. Urzędy skarbowe mają pozornie nieskończoną moc przerobową. W przeciwieństwie do budżetów na prowadzenie oficjalnej konkurencji między firmami zasoby urzędów wydają się nieskończone.

Początkowo z pewnością wszystkie firmy będą wahać się stosować broni wątpliwej moralnie, ale gdy ktoś za nią chwyci, strzelać będą do siebie już wszyscy. Ostatecznie kto odmówi sobie prawa do ograniczania działalności konkurencji, gdy można to robić za darmo, a jednocześnie zwiększać własny zasięg i udział rynkowy? Faktycznie darmowe ograniczanie konkurencji rękoma urzędników skarbowych w końcu stanie się praktyką.

Kto odmówi sobie udziału rynkowego dwóch trzech najbliższych konkurentów, jeśli wystarczy aby urząd skarbowy zakwestionował w ich działalności jeden, dwa leasingi, dwie trzy umowy cywilno-prawne, system prowizyjny lub całość budżetu reklamowego? Wywalczenie tego samego udziału rynkowego jakimikolwiek innymi metodami kosztuje znacznie więcej niż kilka znaczków pocztowych w ciągu roku.

Gdy paraliżowanie konkurencji poprzez kwestionowanie ich działań będzie powszechną praktyką, wówczas praktyka znajdzie również swoje granice. Nieskończona jest jedynie głupota, a choć tej w urzędach pod dostatkiem, powszechne stosowanie klauzuli przeciw przedsiębiorcą umrze w zalewie ognia głupoty urzędników, jaki w końcu kierować będą na siebie wszyscy celem ograniczenia działalności konkurentów.

Moralnie wątpliwa praktyka, najpierw przyniesie ogromne korzyści tym którzy wyczyszczą nią sobie dużą część rynku, ale ostatecznie przyczyni się również do właściwych moralnie konkluzji i ostatecznego wycofania szkodliwej nowelizacji, która dzięki dowolności jej interpretowania całkowicie sparaliżuje nie tylko legalne biznesy, ale w końcu działalność samych urzędników czyniąc ich niezdolnymi do podejmowania jakichkolwiek racjonalnych decyzji.