instagram

Moje rozrywki stały się żałosne

Moje rozrywki stały się żałosne, bo dzisiaj najlepszej dostarczył telefon. Dzwoni kobieta z bardzo dużego banku i się dziwi: Czemu bank dostał opłatę za wezwanie do zapłaty? Kobieta nie dyskutuje z kwotą do zapłąty, ale z opłatą za wezwanie… Przypominam zatem grzecznie o zaległej płatności oraz wskazuje jej ogólną podstawę prawną do wystawienia symbolicznej opłaty za wezwanie. Kobieta mówi: “… nigdy nie słyszałam żeby ktokolwiek pobierał opłatę za wezwanie do zapłaty”, więc pytam grzecznie: “Czy Pani dzwoni do klientów żeby robić sobie żarty?”, na co dostaję odpowiedź: “… nie, bo to mi wygląda na jakiś dziwny sposób zarabiania pieniędzy”… ;-) doprawdy??