instagram

Rozwiązanie problemu konstytucyjnego

“Zebranie Sędziów Sądu Apelacyjnego w Katowicach zwraca uwagę, że sprzeczne z porządkiem prawnym byłoby akceptowanie tego, że na skutek zaniechań organu władzy wykonawczej, polegających na odmowie opublikowania wyroku Trybunału Konstytucyjnego, wyrok ów miałby nie odnieść przewidzianego prawem skutku. Z tej przyczyny Zebranie uważa za konieczne wskazać, że mimo braku formalnej publikacji wyroku jego moc obowiązująca winna być powszechnie uznawana tak przez sądy, jak i przez inne instytucje stosujące prawo” – napisali sędziowie.

Teraz zaskoczenie dla wszystkich którzy nie znali praktycznego znaczenia zamieszania wokół trybunału. Sędziowie sądu apelacyjnego w Katowicach proszą o publikację wyroku. Jutro w tym sądzie będą rozstrzygać w oparciu o uzasadnienie wyroku Trybunału, jakie w wielu dzianinach zwykłych ludzkich spraw ma zastosowanie. Czy Kowalski będzie mógł liczyć na sprawiedliwy wyrok, czy dojdzie do proceduralnego bałaganu sadowego? Kwestia tego czy sad zasadzi zgodnie z orzeczeniem trybunału? Jeśli nie to czy Kowalski może uznać wyrok sądu, a może również powie że zatem analogicznie nie uznaje wyroku sądu.

Tak dochodzimy do rozwiązania kryzysu z trybunałem. Beata może wstrzymać się z publikacją tego i kolejnych wyroków tak długo jak długo prezes będzie jej groził. Rząd może rządzić jakby orzeczeń trybunału nie było, a sady powinny rozstrzygać sprawy zwykłych ludzi w zgodzie z orzeczeniami trybunału. Obowiązywanie dwóch systemów prawnych w jednym kraju to sytuacja groteskowa ale nie oznacza paraliżu całego kraju. Polska zresztą ma wiele groteskowych rozwiązań prawnych i administracyjnych, do których ludzie się przyzwyczaili. Dwa systemy prawne (tzw. państwo w państwie) funkcjonują poniekąd nawet obecnie.