instagram

Uprzedzenia czy prawo

W całym konflikcie o imigrantów chodzi o wiele uprzedzeń, które z jednej strony opisywane są jako racjonalne zagrożenia, z drugiej strony albo przemilczane, albo ignorowane. Podział społeczeństwa, na którym zbudowano cały aparat opresji państwowej, wraz z anty liberalnym rządem, jest jednak fałszywy. Wszyscy wydaje się zapomnieli, że Polska przyjęła już nie siedem, a dziesięć tysięcy uchodźców islamskich, i to całkiem nie tak dawno temu, ze skutkiem neutralnym dla bezpieczeństwa, co jest przedmiotem osobnej dyskusji.

Tak naprawdę chodzi o pytanie: czy chcemy kształtować prawo na naszych uprzedzeniach, a także prewencyjnie w stosunku do zagrożenia? Czy chcemy żyć w kraju, w którym prawo pozwala na prewencyjne kastrowanie pedofilów, prewencyjne zamykanie stonogi, a także prewencyjne zamykanie kraju przed innymi? Czy jeżeli skutek nie okazałby się neutralny i faktycznie z rąk fundamentalistów ginęłoby mniej więcej tyle osób ile ginie od uderzenia piorunem, czyli średnia w krajach otwartych na imigrantów i uchodźców, to czy dla zwiększenia bezpieczeństwa o ten określony promil, warto łamać międzynarodowe i wikłać się w cały konflikt z organizacją narodów zjednoczonych, unią europejską, amnesty international, i setkami innych organizacji? Czy nawet gdyby było warto, to czy w końcu warto łamać prawo?

Na końcu warto zadać sobie pytanie: czy chciałbyś żyć w kraju, w którym uprzedzenia wobec inności, czy to na tle rasowym czy religijnym, biorą górę nad prawami człowieka? Każde prawo buduje pewien system, w którym są rzeczy na które z pozoru nie możemy się zgodzić, ale kiedy odrzucimy pewne wartości staczamy się w system, który niesie ze sobą więcej nadużyć, które w końcu uderzają w każdego z nas. Jeżeli pozwolimy na funkcjonowanie systemu pośredniego, w którym większość praw dla większości ludzi jest dostępna, a niedostępna dla małej, rzekomo niebezpiecznej grupy, tworzymy budynek, w którym wybite jest jedno okno. Ktoś może powiedzieć, że jest to wyjątek, który jest uzasadniony tym że nie wszystkie prawa nie wszystkich osób muszą być zawsze respektowane. Przyzwalając na taki system z czasem w takim budynku wybija się kolejne okna, aż do momentu totalnej dewastacji całej konstrukcji.

Zagrożeniem jest system, w którym pokazując że pewne prawa na pewnym terytorium nie obowiązują uniwersalnie, chociaż tak naprawdę w erze globalizacji wszyscy płyniemy na tej samej łodzi. Nie możemy pozwolić aby na pewnym terytorium obowiązywały niektóre prawa lub z obowiązywały pewnymi wyjątkami. Robiąc wyłomy w uniwersalnym systemie pozwalamy na to żeby jedno wybite okno było ignorowane. Jednocześnie pokazujemy wszystkim, że budynek z jednym oknem to taki, o który nikt nie dba. Jedno wybite okno pozwala wybijać kolejne, a także ignorować że tak się dzieje, bo pokazuje się w ten sposób że pewne naruszenia w pewnych sytuacjach są dozwolone.

Bezpieczne państwo polega jednak nie na tym że pewne zasady narusza się w imię rzekomego interesu ogółu, ale że pokazuje się że w budynku broni się każdego okna – że są pewne wartości które są uniwersalne – obowiązują zawsze, bo są warte każdego kosztu, nawet jeśli za ostatnie okno będzie trzeba wiele poświęcić i wiele ryzykować. Bezpieczeństwo większośći może być ważniejsze niż bezpieczeństwo jednostki, ale to bezpieczeństwo systemu ochrony praw każdego człowieka jest najważniejsze. To system praw i wolności ostatecznie jest gwarantem bezpieczeństwa wszystkich.

Maciej Zagozda. Autor postu pracuje dla Taskscape Ltd, firmy dostarczającej aplikację do zarządzania projektami. Poglądy wyrażone w tym artykule są wyłącznie poglądami osobistymi autora. Nie mają na celu odzwierciedlenie poglądów pracodawcy, klientów, ani podmiotów powiązanych.