instagram

Za co nie lubię swojej pracy

Jedyna rzecz, za którą naprawdę nie lubię swojego zawodu, to trudności w szacowaniu, a w efekcie opóźnienia. Fakt że absolutnie żadnej pracy nie da się zamknąć, do czasu aż nie umrze ostatni perfekcjonista, albo cały projekt.

Przez lata oszukiwałem siebie wmawiając sobie że kwestie związane z szacowaniem projektów są tylko efektem braku doświadczenia, a przeciągające się terminy i zakresy efektem braku umiejętności, które jednakże z czasem zostaną uzupełnione i pozwolą na właściwe szacowanie terminów i budżetów.

Następnie zacząłem myśleć iż brak doświadczenia może potęgować problem w postaci konieczności realizowania projektów zarządzanych przez nieodpowiednich klientów, byćmoże tak samo niedoświadczonych albo tak samo “niedoinwestowanych”, czy po prostu analogicznie ambitnych, którzy liczą byćmoże na łut szczęścia.

Po czasie z pewnością nauczyłem się odróżniać nadmierne ambicje od nierealnych prób wykorzystania sytuacji czy też zwykłego oszustwa, a także zwykłej chęci wykorzystania mniej doświadczonego szczyla.