instagram

W tuzinach liczyć

w tuzinach mógłbym liczyć informatyków, programistów i specjalistów, których znam tylko osobiście, a którzy to uczynili sobie całkiem wygodne życie – wprost zarabiając na błędach planowania i wykonania strategii przez kierowników projektów czy członków zarządu, którzy nie mieli pojęcia o złożoności realizowanych przez siebie projektów informatycznych.

Nie jest żadną tajemnicą w branży, iż niekompetencja w rozumieniu technologii, niekompetencja w estymowaniu prac, niekompetencja w implementowaniu planu – są głównymi powodami marnowania lat prac przedsiębiorstw, miesięcy różnych prac różnych zespołów, regularnego marnowania setek godzin indywidualnych pracowników.

Nie czynię przy tym nikomu ze swoich znajomych zarzutu, a jedynie zjawisko świadczące o zachowaniu pewnej równowagi. Jeżeli ktoś wybiera zorganizować sobie inne zajęcia tylko dlatego, że wie iż zamierzonego celu projektu nie da się zrealizować – świadczy to jedynie o sytuacji rynkowej pracownika jako takiego, a nie wykorzystywania konkretnego pracodawcy w jakiś szczególny sposób.

Rynek pracownika działa podobnie zresztą jak w innych sytuacjach rynek pracodawcy – na sposób typowy dla postępowania pracodawców.