Chcę szybszy komputer
Chcę szybszy komputer. Tak radykalnie szybszy od Core i7, 32 GB RAM, SSD. Chcę takiego co wgrywa pliki w tle, wyłącza się szybciej od pociągnięcia kabla z kontaktu.
Nie może być tak że czekam 5 sekund na to żeby wybrać plik tylko dlatego że jest na dysku zewnętrznym który właśnie podłączyłem. Nie może być tak że szukam maila sprzed siedmiu lat a Outlook szuka już 10 sekundę bo Exchange nie odpowiada. Nie może być tak że nie zapisany plik wstrzymuje wyłączanie systemu i muszę za każdym razem ciągnąc za kabel zasilający.
Chcę szybszy telefon. Nie może być tak że Android na 2GHz przy 6GB pamięci operacyjnej potrzebuje więcej czasu żeby wybrać numer, aniżeli ja żeby wyjść z mieszkania, wejść do windy, wyjść z windy do garażu, przejść do samochodu i z powrotem, wejść do windy – żeby zacząć rozmawiać z wybranym rozmówcą dopiero docierając do mieszkania.
Nie chcę ani szybszego komputera, ani szybszego telefonu, ponieważ jestem inżynierem. Czas radykalnie przemyśleć oprogramowanie, które wgrywamy na nasze urządzenia, bo programiści odpowiedzialni za jego działanie najwyraźniej coraz bardziej odpływają od praktycznego rozumienia słowa “wydajność”.
Czytaj: http://tonsky.me/blog/disenchantment/