Chwila na refleksje
Dopiero kiedy człowiek ma chwilę czasu na refleksję to dowiaduje się więcej o sobie. Z tego powodu nie ma czegoś takiego jak czas bezproduktywności. Czas bezproduktywności to czas największej produktywności, najgłębszych myśli i najlepszych pomysłów.
Kiedy to państwo pozbawiło mnie państwa, początkowo uważałem to za wielką krzywdę, która na pewno taką była, jednak niezależnie od tego doprowadziła mnie do stanu, w którym nie byłem w stanie zaufać państwu w żadnym aspekcie żadnej działalności. Stan pozornego bezrobocia doprowadził mnie do wielu ciekawych przemyśleń i rozwiązania wielu istotnych dla mnie zagadek. Stan pozornej bezproduktywności wyprowadził mnie z zajmowania się rzeczami pozbawionymi przyszłości i pozwolił na głębsze przemyślenie kierunków dalszego rozwoju. Utrzymywanie stanu nie posiadania