instagram

Cześć tu Wiktor

Ktoś wie chyba jaki mam system, bo się mnie chyba akurat w ten weekend nie spodziewał we Wrocławiu. Nie sądzę że to próba wywabienia mnie z mieszkania, ale faktem jest że jestem jednym z tych którzy odczuli że istnieją włamywacze, którym po prostu zależy na ustaleniu nawyków domowników.

Ktoś dzwoni domofonem:

  • Cześć tu Wiktor, wyjdziesz? Mieliśmy się spotkać.
  • Wiktor! Wiktor. Wiktor? Naprawdę miałeś się spotkać? Ja nazywam się Maciej, a o której mieliśmy się spotkać?
  • No Maciej, no przecież o 14:00. 
  • Tak? O czternastej? A jak mam na nazwisko?
  • Eeeee. Nieważne (uciekł)