instagram

Dziękuję wszystkim za życzenia urodzinowe.

Ktoś dzisiaj słusznie zauważył, że starość zaczyna się wtedy, gdy nie mamy już żadnych marzeń. Moim marzeniem było zrealizować moje własne największe marzenia do 30-tki i udało się przed 31 urodzinami zrealizować je wszystkie, czyli jednak wygrana w krótkiej dogrywce… Sprawa zupełnie techniczna, moim zdaniem… ;-)

Jak wiadomo rzeczy jednak nie są takie proste jak odznaczanie zadań na liście, nawet jeżeli moja lista została odznaczona od góry do dołu to… Sporo uszkodzeń po drodze, a wyścig nie skończył się na mecie i trwa kolejne lata. Postawiłem sobie przed sobą nowe marzenia, znalazłem nowych przeciwników na horyzoncie — głównie siebie samego.

Trochę się tylko boję że jak zdejmę nogę z gazu to wszyscy Ci, z którymi było nerwowo na którymś tam zakręcie dopadną mnie i wówczas będę w kłopotach… Tym bardziej cieszę się że dostałem tak wiele życzeń, nawet od osób które myślałem że uraziłem śmiertelnie.

Okazuje się jednak że nadal mamy o czym rozmawiać i w miarę jak czas mija to staje się bardziej oczywiste że od check-pointu do kolejnego check-pointu (urodziny, nowy rok) sytuacje się wyjaśniają, pozostaje wrażenie że absolutnie wszystko odbyło się fair play, które jest dla mnie tak bardzo, bardzo ważne.

Kilka innych jeszcze będziemy musieli „obejrzeć sobie” na powtórkach pewnie, ale jest mi ogromnie miło, gdy wszystko na końcu kończy się uściskiem dłoni, wspólną kawą, pięciominutową rozmową lub jakimś innym miłym gestem, jak dzisiaj. A oprócz tego dzisiaj jakoś bez specjalnej fety: z Kasią oraz w typowo męskim towarzystwie synka.