instagram

Gdy robi się zbyt łatwo

Niektórzy odchodzą jak się robi zbyt ciężko. W moim przypadku jest tak że jak się robi zbyt łatwo. Staję się wówczas grymaśny i kapryśny. Jak nie ma co robić to ja robię się pedantyczny i irytujący. Może podświadomie chcę odejść. Kiedy było zbyt łatwo żartowaliśmy, kłóciliśmy się, a nawet nie w jednym miejscu po prostu spałem. Może zabrzmi niewiarygodnie, ale świadków zawsze było wielu. Gdy robi się nudno ostatecznie przychodziłem do pracy spać i robiłem to notorycznie. Tak od poniedziałku do piątku. Wszyscy wiedzieli, a nigdy nie miałem z tego powodu żadnych konsekwencji.

Wszyscy tak samo dobrze wiedzieli również że jest nudno. Z kolei gdy robi się ciekawie często bywałem w biurze do późna, do nocy, do rana i gdy wszyscy szli do domu ja jechałem dalej, do końca. Jak jest co robić to się robi. I zawsze musi być zrobione. Niejednokrotnie było tak, że gdy było już zbyt ciężko i wszyscy – co do nogi – naprawdę rzucali już ręcznik i już byli w drzwiach, a ja wówczas upierałem się że robimy do końca. Tak się dzieje kiedy jest ciekawie.