instagram

Im więcej osób pójdzie na wybory

Im więcej osób pójdzie na wybory, tym większą legitymacje zdobędzie jedna partia.

Moim zdaniem sondaże faworyzujące partię najlepiej odwzorują faktyczny wynik wyborów. Ja się nie wybieram nigdzie na nikogo głosować i sądzę że spora część obywateli również machnie ręką nie widząc zmian po poprzednich głosowaniach, nie mając żadnej nadziei na zmianę w kolejnych.

Sądzę że tym razem władza zrobiła spory ruch łącząc wybory powszechne z referendum zawierającym pytania jednoznacznie zdradzające na kogo oddany zostanie głos w połączonych wyborach powszechnych. Przewiduję, że tym ruchem partia skasuje sporą część głosujących, którzy tym razem po prostu się przestraszą konsekwencji i zwyczajnie dla bezpieczeństwa zostaną w domu.

Żeby można mówić o tym co będzie “po wyborach” to najpierw musiałyby być wybory… Wybory uczciwe i równe. Takich już nie będzie długo. Ale kiedyś wrócą, choćby częściowo. Póki co, b. premier J. Buzek przypomina, że o równości nie ma mowy, skoro cały świat jaki połowa wyborców zna, i do jakiego w ogóle ma dostęp, to świat państwowej telewizji, państwowego radia i państwowej prasy lokalnej. Jak te państwowe media wyglądają, to ja odsyłam do innych forów.

Centrum Informacji TVP publikuje dane na temat czasu antenowego partii politycznych
Centrum Informacji TVP publikuje dane na temat czasu antenowego partii politycznych.

Moim zdaniem po “wyborach” będzie wielkie rozczarowanie, mimo że partia nie zwycięży tak jednoznacznie, to jednak to rządzącej partii prezydent powierzy utworzenie rządu. W krótkim czasie do pierwszego wotum nieufności partia pozbiera plankton, aby rządzić mocniej i pewniej niż za poprzednich kadencji. Odezwą się głosy dopominające się o uczciwość i równość wyborów, ale to będzie już “po obiedzie”, na którym partia zjadła demokrację prawie dekadę temu.