instagram

Kraj ludzi przeciętnych

To nie jest do końca prawda, że Polska jest krajem ludzi przeciętnych, ale rzeczywiście jest wiele prawdy z mentalności jaką przedstawia Kominek.

Tamten mecz i lawina krytycznych komentarzy pod moim statusem dobitnie pokazuje, jakim stopniu nasz świat zbudowany jest na przeciętniakach. Na ludziach, którzy cieszą się małymi, często pozornymi sukcesami. Ten minimalizm nabywaliśmy już w szkole. Byle dociągnąć do semestru, byle jakoś to poszło. Matura? No żeby zdać. Żeby tylko zdać! A jak na dobry stopień, to tym lepiej. Studia? Tylko jakie? No oczywiście takie, po których będzie praca! Chuj z ambicjami, chuj z wyborem życia, jakie chciałoby się mieć. Większość durniów po maturze idzie tam, gdzie mają szanse się dostać, jakoś przecierpieć te parę lat, a po magisterce załapać się gdziekolwiek, gdzie dają średnią krajową. A potem siedzą w różnych urzędach i korpobiurach, zapieprzają od świtu do nocy i cieszą się ze swoich małych wielkich życiowych sukcesów. Tu szef zaakceptuje projekt, tam da awansik. A może trzynastka wpadnie? A może, o rany ale byłoby cudnie, uda się w przyszłym roku polecieć gdzieś na wakacje? Może nawet do Egiptu?

Konkluduje bardzo odważnie, aczkolwiek na pewno kontrowersyjnie

Jeszcze jakoś daję radę, nawet stać mnie na keczup do frytek, nie idę na kompromisy, mam silne przekonanie, że jestem lepszy od innych i uwielbiam przebywać wśród osób, które mają silne przekonanie, że są lepsi ode mnie. Jarają mnie ludzie, którzy potrafią coś stworzyć, zbudować, osiągnąć – od tomików wierszy po tomy książek. Od strony internetowej po serwis, mający zdobyć świat. To zawsze jest kwestia ambicji, ale o tym już pisałem w pamiętnym i ciągle chętnie czytanym przez was tekście „Ty i Twoje ambicje„. Lubię obserwować jak się rozwijają, jak chwalą sukcesami, jak na przekór malkontentom stają się coraz więksi i lepsi. Oni nie krytykowali mnie za tamten status. A jeśli już to po prostu zareagowali emocjonalnie. Mnie też się zdarza palnąć głupstwo bez przemyślenia. Żyjąc, myśląc, czując „na remis” zawsze zostaniesz wyprzedzony przez garstkę tych, którzy mają mentalność zwycięzcy. To prawda, że oni są w mniejszości. Ale rządzą większością.