Lekcja nienawiści
Chyba najbardziej dojmujące słowa nienawiści, jakie do dzisiaj mogłem znaleźć w Internecie, choć w Internecie wcale nie trzeba ich szukać.
Lekcje religii powinno się kończyć przypomnieniem tych wersów, tak żeby wszyscy mieli świadomość jaką mentalność właśnie lekcje nienawiści nam wykuwają. Nawet jeśli ktoś nie będzie się utożsamiał z konkretną wiarą w dorosłości, powinien wiedzieć z jakiej mentalności brało się jego wychowanie w dzieciństwie. Oczywiście nikt nie wierzy w słowa zapisane w biblii, a wszyscy wierzymy w jakąś własną wersję wiary, jednak jest bardzo ciężko brać udział w oficjalnych wydaniach w momencie gdy zdajesz sobie sprawę, że wszystko do czego religia nas oficjalnie sprowadza to celebrowanie porażki, trudności i nienawiści do swojego własnego życia.
Krzywda, którą wszystkim zrobiła religia polega na tym właśnie że wszyscy niemal uniwersalnie mamy na tyle wyprane umysły, żeby nas takie wersy nie bulwersowały, a nawet nie powodowały momentu refleksji. Większość z nas żyje według zasad, które nam wpajano stosując je na co dzień od poniedziałku do poniedziałku, nawet jeśli oficjalnie większość z nas tego nie celebruje w niedziele.