instagram

Magdalena Kotnis

Ponad dwa lata temu wystosowałem list do Zachodniopomorskiej Agencji Rozwoju Regionalnego, w którym ostrzegałem że krzywdzące postępowania agencji spotkają się z moją pełną determinacją w zwalczaniu złego zarządu tej agencji. Obiecałem wówczas, że doprowadzę do zmian personalnych w agencji i powstrzymanie polityki agencji wymierzonej przeciwko wolnemu przepływowi kapitału i osób.

W moim liście zapowiedziałam prezes Kotnis, że postępowanie jej agencji odbieram osobiście i właśnie to prezes Kotnis przypisuję odpowiedzialność za nielegalne i krzywdzące działania agencji. Zapowiedziałem, że w przypadku braku zmiany polityki, zwyczajnie nie odpuszczę Kotnis żadnych nadużyć do czasu opuszczenia prezes Kotnis stanowiska, jakie piastowała przez ostatnie osiem lat kierując ZARR. Zapowiedziałem w końcu proces sądowy i usunięcie ze stanowiska.

W ciągu całego ostatniego roku rozpoczęło się postępowanie sądowe, które trwa do dzisiaj. Jednocześnie po zakończeniu sprawy w pierwszej instancji zgromadziliśmy taką ilość dowodów w sprawie, że niezależnie od jej rozstrzygnięcia – wystarczą one do usunięcia szkodnika ze stanowiska. Tuż po zakończeniu procesu poleciłem skierowanie tych dowodów w odpowiednich pismach do władz lokalnych, a także władz centralnych zarządzających środkami. Najwyraźniej szczegółów sprawy nie wytrzymał marszałek województwa usuwając Kotnis ze stanowiska w dwa tygodnie po przesłaniu dowodów.

Czy ktoś kto wydaje dupna decyzje i okazuje ze sie myli, bo co do zasady w zżyciu ma wyjebane żeby doczytać dokument, jest “zadeklarowanym złoczyńca” czy jedynie “działa pod wpływem błędu”?

Dzisiaj mogę powiedzieć że zgodnie z zapowiedzią, zrobiłem wszystko, na co pozwala prawo i moje możliwości, aby doprowadzić do odsunięcia prezes Kotnis od zajmowanego środowiska, włącznie z (formalną) próbą pojednania się, do której nie doszło z osobistej decyzji Kotnis. W odpowiedzi do pracy na przestrzeni ostatniego roku zaangażowały się wszystkie spółki oraz wielu naszych partnerów celem wyjaśnienia wszystkich nieprawidłowości i nadużyć, jakie miały miejsce za czasu prezesury Kotnis. Niezależnie od wszczętych postępowań prokuratorskich, ostatecznie dzisiaj mój cel został osiągnięty zatem w zakresie moich decyzji wycofuję powództwo przeciw Kotnis.

Mieszkańcy Szczecina mogą odetchnąć. Mieli okazję dowiedzieć się do dnia dzisiejszego prezes Kotnis nie udało się wyratować wyników finansowych agencji środkami, jakie były wymuszane od szczecińskich spółek. Do dzisiaj agencja nie zrealizowała żadnego z programów współpracy ze szczecińskim biznesem, które mogły odwrócić ujemny i pogarszający się wynik finansowy agencji. Dzisiaj prezes Kotnis została odwołana z zajmowanego stanowiska z między innymi uwagi na fatalne wyniki finansowe agencji, pozostawiając agencję w trudnej sytuacji finansowej.

Po ośmiu latach sprawowania władzy przez Kotnis bilans jest następujący. Szczecin opuszcza sześć spółek technologicznych, które były finansowane z kieszeni Polaków w ramach prowadzonych przez Agencję programów operacyjnych. Agencja znajduje się w tak trudnej sytuacji finansowej, że przepowiadam jej góra rok lub dwa lata istnienia, zanim zostanie całkowicie zlikwidowana. Osobiście mam nadzieję, że Kotnis nie znajdzie żadnej pracy na podobnym stanowisku, oprócz cichej i skromnej w budżetówce lub zarządzania jakąś prywatną górą śmieci w Policach.

Kotnis jeszcze w trakcie procesu nie wierzyła iż w ogóle jest on możliwy do przeprowadzenia, nie wspominając że zgodnie z moją zapowiedzią – doprowadzi do usunięcia jej ze stanowiska. Z pewnością była przekonana, że jako prezes Zachodniopomorskiej Agencji jest nietykalna i nie raczyła odpowiedzieć na zapowiedź iż spotka się z moją całkowitą determinacją. Zakończenie postępowania mogę skwitować jedynie tutaj, pytając: czy było warto? Procesowanie się z osobą zdeterminowaną z powodu swojego własnego uporu zawsze doprowadzi jedynie do niepowetowanych strat, ponieważ naprawdę robię to co mówię, a ponadto mam na to czas i pieniądze, a przede wszystkim jotę sprytu żeby udowodnić każdemu kto zachowuje się bezprawnie – że nie było warto.