instagram

Nierówności w demokracji

Demokracja nie oznacza że wszyscy jesteśmy równi. Ludzie mylą nierówności gospodarcze z nierównością wobec prawa, tymczasem wszystko co demokracja nam obiecała to równość wobec prawa, a nie równość wszystkich na wolnym rynku.

Obecnie na świecie różne źródła próbują wmówić ludziom, że równość wszystkich na wolnym rynku to zapewnianie większych środków dla biedniejszych, a większe podatki dla zamożniejszych. Wmawia się że lepsza dystrybucja oznacza więcej demokracji, bo demokracja to równość wszystkich pod każdym względem, również równość na rynku. Nic bardziej mylnego. W świecie w którym jedno kliknięcie dla jednych oznacza milion do przodu (lub do tyłu), a dla drugich nawet zbieranie każdego ziarnka do ziarnka nigdy nie przybliży ich stanu posiadania do najbogatszych.

Problemy kapitalizmu nie leżą w nadmiarze lub niedoborze demokracji, ponieważ demokracja nie oferuje ani równości gospodarczej, ani nawet równych szans w awansie społecznym. Demokracja oferuje nam “jedynie” równe prawa w systemie prawa i niczego więcej. W tym systemie mniej zamożni mają nawet nadzwyczajnie wyższe prawa niż zamożni, np. poprzez niższe stawki podatkowe, ale na pewno wszystkie nierówności i oddalanie się czołówki od większości nie bierze się z jakiś nierówności w systemie demokratycznym jakie miały by faworyzować bogatszych.