instagram

Obsługa korespondencji

Jak wyjaśnić że jeden człowiek w ciągu jednego roku przyłapał PGP aż sześć razy na błędach skutkujących błędnym wymierzeniem sprawiedliwości? Kto jest zatem za to odpowiedzialny?

Mówiłem wówczas, że nie może być to tylko “mój przypadek”, a kiedyś powstanie raport który zauważy, na co zwracałem uwagę: ani wymiar sprawiedliwości, ani Grupa Pocztowa nie była przygotowana na to zadanie od samego początku. Dzisiaj już wiemy że PGP nie była gotowa na obsługę korespondencji z sądów, ale nie dano jej czasu – wynika z najnowszego raportu Najwyższej Izby Kontroli.

Podejrzewam, że w skali kraju setki tysięcy osób poniosło szkodę z powodu m.in. celowego działania na niekorzyść odbiorców. W normalnym kraju raport NIK skończyłby się pozwem zbiorowym całego narodu przeciwko skarbowi państwa… Pewne sytuacje, które mają miejsce dzisiaj jako granda z drugiej strony gazet za 25 lat będą przedmiotem badań historyków nad mechanizmami opresji obywateli przez wypaczenia systemu, do którego niestety PGP dołożyła aktywnie ręki, nawet jeśli jedynie wypełniała jedynie obowiązki ustawowe. Warto zauważyć że każda firma wstępująca do przetargu o doręczanie korespondencji pocztowej może z łatwością dokonać oceny ram prawnych, w jakich przyjdzie jej potencjalnie świadczyć usługi, a jednocześnie wycofać się w przypadku gdy ramy te okażą się po prostu szkodliwe dla zaufania obywateli do wymiaru sprawiedliwości.

Nawet jeżeli tylko w jednym z sześciu przypadków błędy spowodowały szkodę po mojej stronie, to jest absolutnie niedopuszczalne, żeby w tak wielu przypadkach doświadczać wyroków sądowych opartych na błędach doręczenia jakiegoś tam świstka papieru, który absolutnie powinien dotrzeć do adresata bezbłędnie na czas. To niby zwykłe błędy i zmiana operatora ich nie wyeliminuje, jednak to skala tych błędów powinna pociągnąć za sobą nie tylko refleksję, ale konkretne odszkodowania. Nikt nie kazał nikomu oszczędzać na doręczeniach przesyłek pocztowych, a jednak demokratyczne państwo prawa wymaga aby takie przesyłki zawsze były doręczane bezbłędnie. To nie głębokość refleksji nad kolejnym raportem, a wysokość odszkodowań wpłynie na poprawę jakości dostaw papierków, od których zależy majątek, wolność tak wielu ludzi.

Systemy się zmieniają, nawet jeśli wydaje nam się to niewyobrażalne. To co 25 lat temu potocznie na ulicy ludzie mogli nazwać zwykłym wypaczeniem, dzisiaj jest uznane przez historyków jako zbrodnia systemu totalitarnego… Idąc naprzód poszkodowanym należą się porządne odszkodowania. Co więcej, okazuje się że PGP SA celowo działała na szkodę odbiorców korespondencji. Jeszcze z grudnia 2015 roku PGP SA argumentowała że nie może wręcz rozpatrywać reklamacji związanych ze szkodą po stronie odbiorców korespondencji, skoro ustawa pozwala im jedynie uznawać interesy nadawców. Nie może być tak że PGP SA zorganizowana jest w systemie w ten sposób, że działa faktycznie na szkodę odbiorców, nawet jeśli z uwzględnieniem interesu nadawców.

Nie można również zgodzić się że PGP SA jest dobrym agentem złego systemu, skoro miała wszelkie siły i środki aby w zły system po prostu nie wchodzić, poczynić odpowiednie przygotowania lub po prostu dołożyć ręki do dokonania zmian w prawie w ten sposób, aby do takich sytuacji nie dochodziło.

Załącznik: Stanowisko PGP S.A. z dnia 12 czerwca 2015