instagram

Postępowania sądowe

Profesor Matczak pytany na to jak postępować w czasach gdy sądownictwo i wymiar sprawiedliwości podporządkowane są rządowi, czyli właściwie interesom jednej partii, pokazał że ryzykiem jest decydowanie przez państwo o przejmowaniu lub wyrzucaniu firm z rynku.

Odpowiedział aby w sądzie nie mówić do sądu ale do ludzi którzy będą oceniać pozorny wymiar sprawiedliwości.

W niby-reformie sądów, tak samo zresztą jak w niby-reformie Trybunału, chodzi jedynie o wymianę personalną. O to, by obsadzić stanowiska ludźmi posłusznymi. Nie odnosi się ona do głównego problemu polskiego sądownictwa, czyli przedłużających się postępowań. Sędziowie muszą zajmować się sprawami, do rozstrzygania których nie trzeba mieć wiedzy sędziowskiej, chociażby sprawami ksiąg wieczystych.

http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,22860430,prof-marcin-matczak-patrze-na-moj-kraj-i-widze-ze-ktos-go.html

Jakie jest ryzyko?

Mogę pani szybko nakreślić 2-3 scenariusze, jak przejąć biznes kogoś, kto podpadnie władzy:
1. Wystarczy, że ten ktoś ma kredyt w banku państwowym. Nagle bank źle ocenia sytuację finansową przedsiębiorcy – a ma do tego prawo – i zamyka mu linię kredytową. Firma nie ma kredytu, nie ma jak płacić zobowiązań i ogłasza upadłość. Wchodzi syndyk i sprzedaje firmę za grosze państwu albo osobie wiernej temu państwu.
2. Inny scenariusz – wstrzymuje się zwrot VAT-u, który może sięgać kilku milionów. To też powoduje upadłość i wejście syndyka. Państwo kontroluje i sprawę zwrotu VAT (bo kontroluje urząd skarbowy), i syndyka. I to państwo może zdecydować o wyrzuceniu firmy z rynku.

http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,22860430,prof-marcin-matczak-patrze-na-moj-kraj-i-widze-ze-ktos-go.html

Jak to działa

Sędzia może się zastanawiać: “Może jak uniewinnię tego człowieka, to ministrowi Ziobro się to nie spodoba. Zatem go skażę. A jak go skażę porządnie, to może jeszcze dostanę awans”. Na tym polega tresura ludzi, którą bardzo dobrze znamy z systemów autorytarnych. Po to wymyślono niezawisłość sądów, żeby sędzia w ogóle nie musiał o tym myśleć. Jego praca i tak jest wystarczająco trudna.

http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,22860430,prof-marcin-matczak-patrze-na-moj-kraj-i-widze-ze-ktos-go.html

Jak to wygląda?

“Trybunał legalizuje to, co władza robi z sądami, a sądy będą legalizować to, co władza robi z nami – z opozycją, z przeciwnikami politycznymi, a nieraz i ze swoimi ludźmi, żeby ich trzymać w ryzach i kontrolować.”

http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,22860430,prof-marcin-matczak-patrze-na-moj-kraj-i-widze-ze-ktos-go.html

Obecna władza ewidentnie postawiła sobie za cel pierwszej kadencji przejęcie 3/4 odrębnych władz, jaką jest sądownictwo na własność. Jeśli to się stanie, w przyszłej kadencji będzie mogła w toku postępowań sądowych sięgnąć również po 4/4 z odrębnych władz, jaką są media (głównie niemieckie). Skupienie sejmu, senatu, sądów i mediów w ręku jednej partii prowadzić będzie do niegodziwości niewyobrażalnych z punktu widzenia współczesnego Polaka.