instagram

Regulowanie dezinformacji

Rząd proponuje możliwość regulowania dezinformacji w Internecie. Według propozycji ministerstwa cyfryzacji będzie miał możliwość zablokowania dowolnych treści w Internecie – jeśli ktoś uzna, że treści prezentują dezinformację.

To oczywiście nie przejdzie, aczkolwiek istnieje spora szansa że wzorem rosyjskim – takie prawo będzie wprowadzone przez nową władzę w pierwszej kolejności, jeśli rosyjskie czołgi przekroczą granicę i zajmą stolicę. Jest wielu zwolenników regulacji polegających na możliwości blokowania szkodliwych treści w Internecie – podobnie jak jest wielu zwolenników rosyjskiego baletu i kawioru, a także przeciwników Ukraińców (nie tylko w Polsce), którzy będą czuli się oburzeni nazywaniem ich rosyjską onucą…

Czytając komentarze w Internecie w tym temacie jest wiele takich porównań. Wiele dyskusji schodzi na tematy tego, że rosyjskie porządki przydałyby się w Polsce: wiadomo kto za odpowiada za władzę, nikt nie mówi niczego innego o nikim, kobiety elegancko się ubierają i jeżdżą ładnymi autami po czystych, szerokich ulicach. Można w Polsce mówić takie bzdury, właśnie dlatego i tylko dlatego, że urzędnicy ani sędziowie nie decydują o tym co ludzie mogą mówić i to dobrze. Nie zawsze było wolno i to było źle.