instagram

Rozbite lustro

Tak się załatwia sprawiedliwość w dzisiejszym kraju. Ja również byłem świadkiem gdy urzędnicy żeby tuszować swoją odpowiedzialność niszczyli dowody, usuwali zdjęcia z kart pamięci i łamali płyty z nagraniami.

Komunistyczna mentalność mówi, że jeśli dowody świadczą przeciwko urzędnikom, tym gorzej dla dowodów. Dzisiaj jednak nadal tam gdzie na sprawie pojawia się urzędnik państwowy sędziowie są jak urzędnicy zatwierdzający jedynie wcześniejsze decyzje, a urzędnicy są jak sędziowie, którzy nawet przemocą decydują jakie dowody dopuścić w sprawie.

Jeszcze dziś składam zawiadomienie z podejrzeniem popełnienia przestępstwa – mówi „Rzeczpospolitej” mec. Władysław Pociej, obrońca Sebastiana K., którego prokuratura oskarża o spowodowanie wypadku w lutym 2017 r. w Oświęcimiu. Jego proces toczy się przed sądem. Wczoraj TVN24 opisał, że uszkodzone zostały dwie płyty CD, na których znajdowały się nagrania z monitoringu, dokumentujące przejazd kolumny premier Szydło.

Jedna z nich, według rozmówców stacji, nie miała dla sprawy większego znaczenia, ale druga była ważna. Jedna to nagranie telewizyjne, na drugiej płycie znajdował się zapis monitoringu, z którego został sporządzony przez policję protokół oględzin i przekazany do dyspozycji sądu.

Znamienne dla procesów mafii jest to że świadkowie giną w wypadkach, a dowody ulegają zniszczeniu. Nie inaczej jest w mafijnym państwie. Adwokat oskarżonego składa zawiadomienie o przestępstwie niszczenia dowodów pod okiem prokuratury. Za kilka tygodni ta sama prokuratura umorzy dochodzenie z racji nie wykrycia sprawców.

Rządzący wiedzą, że w sytuacji gdy wymiar sprawiedliwości jest częścią układu to nie ma sposobu na skazanie urzędników realizujących rozkazy, chyba że zmieni się władza. Zniszczenie dowodów albo zamordowanie świadka pozwoli jednak uniknąć odpowiedzialności również po czasie gdy przyjdzie polityczne rozliczenie i prokuratura na rozkaz zmieni w tej sprawie swój front o sto osiemdziesiąt stopni.