instagram

Rozwój gospodarczy a prawa człowieka

Chiny są doskonałym przykładem że rozwój gospodarcy wcale nie idzie w parze z efektywną demokracją i rządami prawa. Ograniczenia demokracji obowiązujące w Republice Chińskiej doprowadziły do całkowitego uzależnieni sądownictwa od władzy komunistycznej, co pozbawiło tym samym pracowników chińskich fabryk możliwości dochodzenia swoich praw pracowniczych.

Chiny rozwijają się na potęgę, i każdy z nas może codziennie czytać na temat sukcesów chińskiej gospodarki. Jednocześnie nikt nie usłyszał o wyrokach sądowych nakładających na chińskie władze jakiekolwiek obowiązki w zakresie ochrony środowiska, ani praw pracowniczych. Uzależnienie chińskiego sądownictwa od władzy po prostu nie pozwala na podejmowanie chińskim sądom jakichkolwiek działań przeciwko jednolitej władzy państwowej. Za chińskim cudem gospodarczym kryje się ogromna krzywda dla środowiska oraz pracowników. Sytuacja tylko pozornie oznacza opresje, ponieważ sytuacja ta umożliwia zachodnim koncernom praktycznie nieograniczoną ekspansję w środowisku i dosyć dużą swobodę w formułowaniu warunków pracy.

Ograniczona władza sądownicza umożliwia pracodawcom niemalże dowolne kreowanie stosunków pracy oraz nieograniczone możliwości ekspansji fabryk. Uzyskanie oficjalnej zgody rządu, bądź na drodze legalnej, bądź przez łapówkę oznacza gwarancję nieporównywalnie silniejszą od tej jaki można uzyskać w warunkach zachodnich demokracji. Raz uzyskana zgoda na budowę, ekspansję, produkcję lub eksport znaczy w Chinach więcej aniżeli w niejednym kraju Zachodnim, ponieważ Chiny nie tolerują protestów, strajków, ani sądów pracy. Możliwość operowania w warunkach ograniczonych praw człowieka może jedynie przyciągać zachodni kapitał, co obserwujemy również w Polsce, która na naszych oczach staje się potęgą przemysłową Europy.

Korzystne dla kapitału zagranicznego ograniczenia władzy sądowniczej zbiegają się z korzyściami jakie przynoszą ograniczenia w wolności prasy. Jeżeli nawet sporadycznie uznać naruszenia prawa przez poszczególnych inwestorów, szanse na upowszechnienie tej wiedzy wśród chińskiego społeczeństwa są niewielkie. Nawet w dobie Internetu, wiedza dotycząca praw lub naruszeń nie spotyka się bowiem z żadną reakcją szerszego społeczeństwa, które po prostu przywykło do warunków płacowych i warunków pracy, które uzależnione są praktycznie wyłącznie od dobrej woli pracodawców.