instagram

Sielay

Sielay to niewybredne komentarze o kobietach, bezsensowne analizy piłkarskie, luki wiedzy w informatyce, ale przede wszystkim rasistowskie poglądy podawane w najbardziej obrzydliwy sposób.

Człowiek zachłanny na iluzję władzy, który porzucił dla niej rodzinę, zdradził dla niej wszystkich kolegów i poświecił wszystkich pracowników, a na końcu poprosił nas wszystkich za ten cały przywilej – organizując zbiórkę na cel, którego nie osiągnął i uciekł, bo żadnej władzy nie otrzymał.

To słowo dla mnie to synonim człowieka zanurzonego, ciągłego otwierania czegoś, po to żeby to zamykać, budowania po to żeby to niszczyć – procesu polegającego na wzbudzaniu emocji i nadziei, aby wyciągnąć z ludzi najlepsze starania, ostatnie pieniądze, a następnie ulotnić się na kanwie zupełnie nowego pomysłu na otwarcie czegoś zupełnie innego.

To typ człowieka, który jest uzależniony od wynajdywania się na nowo, jednocześnie zaprzeczając swoim wcześniejszym poglądom. Człowieka z rozdwojeniem jaźni, jakby każde nowe wcielenie pozwalało odciąć się od wszystkiego co się powiedziało, wyrządziło innym.

Dokładnie wiem co mówię, bo pracowałem z człowiekiem nawet siedem dni w tygodniu, jadałem z człowiekiem obiady, jeździłem z człowiekiem po krajach. Dzisiaj oczywiście to publicznie jawi się jako inny człowiek, ale tak naprawdę wewnętrznie dokładnie ten sam.