Skąd rząd ma na wszystkie ekscesy?
Niewiele osób zastanawia się skąd rząd ma wszystkie pieniądze na wszystkie fundusze, dopłaty i dotacje oraz inne ekscesy. Jeszcze kilka lat temu rząd uzasadniał wydawanie pieniędzy Polaków enigmatycznym stwierdzeniem premier Szydło, która przekonywała że “wystarczy nie kraść”.
Jak się okazuje rzeczywistość jest trochę bardziej skomplikowana, albowiem spora ilość środków pochodzi z manipulacji wartością złotówki. Jak przyznaje Narodowy Bank Centralny w jednym z ostatnich tweetów:
“Pod koniec roku miała miejsce ‘szarża’ banku na rynku walutowym w celu osłabienia złotego. Przyniosła ona wysoki zysk NBP (w sumie przekroczył 9 mln zł)”.
Ten tweet wprawił w osłupienie z dwóch powodów. Po pierwsze, bank pomylił miliony z miliardami. Po drugie, sam oficjalnie przyznał, że akcja sprzedawania złotego (co doprowadziło do jego osłabienia) miała na celu napompowanie wyniku finansowego banku centralnego, a nie było podyktowane gospodarczą koniecznością.
“Wyborcza” wiele na ten temat pisała, podkreślając, że działanie takie destabilizuje kurs i sprzyja wzrostowi inflacji. Do czego to (oraz inne czynniki) doprowadziło, widzimy dziś na półkach sklepowych.