instagram

Status rentierów

Jarosław Kaczyński powiedział kiedyś* iż “Niepokojąca jest też tendencja części przedsiębiorców do przechodzenia na status rentierów w dość młodym wieku: „Dorobiłem się, a teraz korzystam z życia i wydaję pieniądze…”.

Co to oznacza? Delikatny i wymijający język prezesa zwykle oznacza zapowiedź konkretnych działań. Czy Jarosław wskazał konkretny przepis prawa jaki młodzi łamią chcąc zostać rentierami? Nie, ale polityczna prokuratura dzisiaj stoi na straży moralności, a nie prawa, a o złamanie zasad moralności – wyznawanej przez jedynie słusznego – oskarża się dzisiaj tą część, która postanowiła po prostu prowadzić tego rodzaju biznes, który nie wymaga od nich aktywności zawodowej, a jednocześnie dostarcza wynagrodzenia.

Nie ma absolutnie niczego złego w tym że ktoś kiedyś, nawet w młodym wieku, postanowił zaryzykować tak, że ma z tego profity. Nie ma niczego złego w tym nawet jeśli celowo i z premedytacją postanowił uczynić sobie źródło dochodu z biznesu, który faktycznie nie wymaga wykonywania żadnej pracy. Wręcz przeciwnie, biznes który zależy od pracy, to nie biznes a rzemiosło właściciela. Biznes jako taki zaczyna się wtedy, gdy rzemiosło właściciela nie jest już wymagane, a on sam uzyskuje dochód z odsetek, czynszu, tantiem lub chociażby ciężkiej pracy swoich pracowników.

Niepokojące jest jednak to, że jeden człowiek w Polsce jest dzisiaj w stanie zmienić definicję biznesu, tak aby nieco cofnąć nas o kilka epok, w których społeczeństwo, urzędy skarbowe, a nawet tak zwana prokuratura, gotowe są podzielić przekonania prezesa. Socjalistyczna myśl jest bardzo zaraźliwa, zwłaszcza w tym kraju. Słowa o tym iż rzekomo “problem istnieje, bo pozytywny dla społeczeństwa jest taki przedsiębiorca, który chce się rozwijać, inwestować.” w tym kraju historycznie odbierane są z wielką zaciekłością, a przez część urzędników z śmiem twierdzić iż nawet jako przyzwolenie do nadużyć.

Samo naznaczenie przedsiębiorców, którzy postanowili czerpać ze swoich biznesów korzyści, a nie gonić za ich ciągłym rozwojem mają jako “problem” mają w tym kraju ogromne znaczenie. Słowa jednego człowieka mogą mieć efekt nawet taki, iż w warstwie klimatu dla prowadzenia biznesu szybko powrócimy do czasów, gdy przedsiębiorcy wstydzili się swoich biznesów z uwagi na powszechną nieufność i brak zaufania co do tak zwanej moralności ich działalności. Zagrożenie o tyle śmieszne, co jednocześnie realne i smutne.

Maciej Zagozda. Autor postu pracuje dla Taskscape Ltd. Taskscape dostarcza aplikację do zarządzania projektami. Poglądy wyrażone w tym artykule są wyłącznie poglądami osobistymi autora. Nie mają na celu odzwierciedlenie poglądów pracodawcy, klientów, ani podmiotów powiązanych.

* Wywiad dla Rzeczpospolita, publikacja: 15.12.2016, aktualizacja: 15.12.2016, 18:36: http://www.rp.pl/Wywiady/161219428-Nie-chcemy-podnosic-podatkow.html