To po prostu rasizm
Tymczasem w Jemenie od 2015 r. nadal toczy się wojna, której nie relacjonujemy tak dobrze i nie jest tak prosta. Przyjmując miliony nie potrafimy nic pomóc pojedynczym osobom nadal koczującymi do dziś dzień pod naszą granicą, a nawet tysiącom jeśli byłoby trzeba?
Nie potrafimy, ale praktycznie z naszego punktu widzenia jedynym powodem dlaczego tak postępujemy jest pogląd iż jedni są bardziej, a drudzy są mniej. Mniej biali, mniej nasi? Absurdalności tego rozdwojenia nie da się wytłumaczyć inaczej niż rasizmem. Nie ma żadnej praktycznej różnicy, ani z ekonomicznego punktu widzenia, ani z humanitarnego, ani z żadnego prawnego punktu widzenia, aby nie przyjmować chłopców, kobiety i dzieci z Jemenu dzisiaj do Polski. Żadnego, oprócz powodów ugruntowanych w rasizmie: obawie przed obcymi, pogardzie dla koloru. Tutaj miałem postawić znak zapytania, ale nie da się, bo to nawet nie nadaje się na pytanie retoryczne.