instagram

Towaru brak

Co roku się na to skarżę, ale chyba nie przestanę. Idziesz do salonu samochodowego – towaru brak! Panie, to podstawowy model. Nie. Towaru Brak w całej Polsce. Idziesz do apteki, towaru brak. Proszę Pani, to lek z reklamy. Nie! Towaru brak. W każdej! Idziesz do salonu komórkowego. Już nie wybierasz, dowolne urządzenie, dowolny plan. Nie! Towaru Brak. Panie, nie ma w magazynach centralnych. Pustki…. do jasnej. W Internecie czekasz tygodniami, od ręki nikt nic nie ma. Same pustki w sklepach. Czasami ktoś burknie że może za miesiąc “coś na sklep rzucą”… Może, a póki co ludzie w kolejkach stoją. Plus GSM “wpisał mnie w zeszyt”. Co się dzieje?!