Wszędzie się nie da
Kiedy byłem młodszy marzyłem żeby pracować w bardzo wielu ciekawych firmach, bo z każdej da się czegoś nauczyć. Byłem w stanie dojeżdżać daleko, pracować za ćwierć stawki albo nawet jedno i drugie. Oczywiście są też rzeczy, których nie znoszę, a najważniejszą z nich jest rutyna. Bywały miejsca, w których spałem w pracy. Tak, spałem – dosłownie przychodziłem od poniedziałku do piątku i spałem. Dzisiaj nie mogę sobie na to pozwolić, a ilość pracy zapobiega takim patologiom. Nadal jednak da się wpaść w rutynę, a to synonim pułapki. Obecny rynek daje jednak nauczkę również dla takich jak ja. Liczba ofert pracy jest tak ogromna, że praktycznie niemożliwa do ogarnięcia. Liczba ciekawych firm, dla których można pracować niewspółmierna do możliwości czasowych i geograficznych. Każda firma to ciekawi ludzie, ciekawe projekty, a co staje się ważniejsze z biegiem czasu: ciekawe pomysły, ciekawi klienci oraz ciekawe procesy… Tylko że wszędzie być się nie da.