Kultury pracy
To jest fakt naszych czasów, że masz do wyboru albo bycie przedsiębiorcą albo pracownikiem. Przedsiębiorca nie pracuje tylko ponosi ryzyko, a pracownik pracuje ale nie ponosi ryzyka. Dzisiaj ilość ryzyka i ilość pracy jest ogromna. Wybór się polaryzuje, a znalezienie środka coraz bardziej niemożliwe.
Praca na etacie nie jest dla każdego. Dla tych którzy raz poczuli wolność przedsiębiorczości nabrali mentalności przedsiębiorcy to w ogóle jest wykluczona. Podobnie zresztą jak w przypadku osób o mentalności stricte urzędniczej, rola przedsiębiorcy jest kompletnie niemożliwa.
Kiedyś na potrzeby ustalenia możliwości dostosowania się patrzyłem na firmy z perspektywy tego czy bliżej danej firmie do tak zwanej korporacji czy do start-upu. Przez lata wierzyłem że nie nadaje się do pracy w korporacjach przy czym okazało się że spędziłem w nich wiele lat świetnie sobie radząc.
Przez lata sądziłem że bardziej nadaje się do pracy w kulturze start-upu. Tutaj również sprawdziłem się jako przedsiębiorca, prawie sześć lat w samodzielnej roli. Kolejne sześć lat jako prezes spółki z własnym malutkim zespołem i jasnym podziałem ról i odpowiedzialności.
Dopiero lata spędzone w różnych start-upach uświadomiły mi na czym naprawdę polegają różnice kultury pracy w korporacji a start-upie, co pozwoliło mi dojść do wniosku że również i sposób organizacji przedsiębiorstwa nie wpływa na moje zadowolenie z pracy.