Nie wiadomo za czym protestować
Nie wiadomo za czym można protestować… Kiedy przyszli po Prokuraturę to Polakowi było obojętne bo nie chciał mieć nic wspólnego. Kiedy przyszli po Sądy, Polakowi było wszystko jedno jego to nie dotyczy skoro sądów unika. Kiedy dokonywano zatrzymań i przeszukań w domu adwokata to Polak pomyślał dobrze mu tak. Kiedy przyszli po media trochę się zdziwił, bo nie miał co oglądać.
Tylko kiedy Polak się obudzi? Może jak przyjdą po niego? Tylko kogo juz wtedy będzie Polak obchodził?