instagram

Policja polityczna

Dobra zmiana spowoduje wyjęcie Biura Spraw Wewnętrznych spod struktur policji i przekazanie bezpośrednio odpowiedzialności przed ministrem spraw wewnętrznych.

Oczywiście “ciemny naród to kupi” – obecna władza powiadomi opinię publiczną że w policji nie dzieje się dobrze i potrzebne są mechanizmy demokratyczne zapewniające iż kontrolę nad poszczególnymi działaniami policji potrzeba przekazać pod silną władzę ośrodka politycznego, który został wybrany przecież w demokratycznych wyborach.

Jednakże jak z każdym elementem dobrej zmiany – dla gawiedzi taka zapowiedź brzmi dobrze. Najlepiej brzmi jednak dla Stalina. Jest to bowiem rozwiązanie, które było stosowane jedynie w krajach sowieckich, szczególnie w okresie stalinowskim w którym to władza potrzebowała policji politycznej. Dla przypomnienia: wówczas Stalin powołał jednostkę policji w policji, kontrolowanej przez aparat rządowy, co zapewniało wgląd w akta wszystkich spraw i możliwość nakładania sankcji na policjantów, którzy rozpraszali się lub nie rozumieli swojej roli. Policjanci, którzy wykazywali się skupieniem i rozumieniem swoich obowiązków aresztując przeciwników politycznych Stalina – byli promowani, a także nie spotykali się z żadnymi sankcjami.

Tym samym jest dokładnie jest dobra zmiana jaka ma miejsce obecnie w Polsce. Odpowiedni projekt rządowy zapowiedział minister Błaszczak 12 lutego 2016 w “Kontrwywiadzie” dla stacji RMF FM, przekonując że po wprowadzeniu zmiany ośrodek rządowy “będzie miał wiedzę na temat co się dzieje w policji”. Nie dalej niż rok później mamy efekty kontroli partii nad kierownictwem policji. Policja polityczna wreszcie sama wskazała na swoją rolę w państwie, nazywając kontrdemonstrantów przeciwnikami politycznymi- mianowany przez rząd komendant główny policji.

W sytuacji, gdy nie będzie przeciwników i nie będzie agresji, nie będzie zachowań związanych z przemocą, to z pewnością policjantów będzie mniej – Jarosław Szymczyk, “Jeden na jeden”, TVN24 – 11/05/2017

W żadnym normalnym państwie policjant nie powinien nazywać kontrdemonstrantów przeciwnikami. Żadna normalna demokracja nie może znajdować się pod opresją policji reprezentującej strony zwolenników i przeciwników partii rządzącej, tym bardziej że “przeciwnicy” byli faktycznie nękani przez policjantów w drodze na legalnie zorganizowaną kontrdemonstrację, do której w każdym niormalnym państwie dochodzi z okazji dowolnych okoliczności.

– nękali kontrolami drogowymi członków Obywateli Solidarnie w Akcji, wiozących nagłośnienie na legalną kontrdemonstrację;
– “legitymowali” członków stowarzyszenia Obywatele RP przez co najmniej dwadzieścia minut, uniemożliwiając im dojście do Pałacu Prezydenckiego (łącznie wylegitymowano 22 osoby);
– zatrzymali i zawieźli na komendę 13 osób, z czego cztery w roli podejrzanych: dwie osoby są podejrzewane o zakłócanie aktu religijnego, jedna o naruszenie nietykalności policjanta i jedna o naruszenie nietykalności uczestnika zgromadzenia.

W przyszłości policja powinna zostać zamknięta i w jej miejsce powołana nowa organizacja, która powinna być uwolniona od wpływów partyjnych. Członków obecnej organizacji powinno się pozbawić munduru, stopnia, a także emerytury, a przede wszystkim wyciągnąć lekcję i zabezpieczyć funkcjonowanie policji przed wpływami politycznymi. Dopiero Nowa Policja oczyszczona z obecnych funkcjonariuszy i pozbawiona wpływów politycznych będzie mogła służyć i chronić obywateli.