instagram

Ujawnienie Panu akt w Pana sprawie może być szkodliwe dla naszego urzędu

Dzisiaj dostałem taką odpowiedź urzędową, która na pewno otworzyła mi by oczy. Gdybym oglądał to na filmie spodziewałbym się że byłby to film gangsterski, w którym rolę państwa i obywatela zamieniły się i powstał scenariusz, w którym państwo zagarnęła mafia, a ludzie stali się jego ofiarami.

Zalecam zastanowienie się w kontekście tego co napisałem powyżej, bo choć brzmi to sensownie, trzeba rozumieć tą odpowiedź w kontekście zasady jawności, która jest wpisana tak w Polskiej konstytucji, jak i w każdej demokratycznej, a także jest fundamentalnym prawem człowieka wynikającym z Europejskiej Karty Praw Podstawowych.

Przejdźmy do konkretów. Dokładny cytat odpowiedzi zamieszczam poniżej, a odpowiedź ta wynika z zapytania o udostępnienie akt urzędu. Moje pytanie doprecyzowałem następująco: “dokładnie przedmiotem wniosku jest udostępnienie mojej osobie akt dotyczących mojej osoby”, a to dopiero spotkało się z dosyć ciekawą i osobliwą odpowiedzią.

“Udzielanie dostępu do dokumentów dotyczących Pana osoby znajdujących się w aktach Urzędu lub wydanych przez sam Urząd w tych ramach może być szkodliwe dla pracy Urzędu. Urząd musi przestrzegać uzasadnionych interesów dotyczących poufności i zachowania tajemnicy zawodowej i ochrony danych.”

Trochę nie mam czasu na to w tym momencie, a poza tym jest poważnie i może nie czas na zagrywki. Niemniej jednak po tej odpowiedzi obiekt mojej ciekawości zmienił się diametralnie. Teraz jestem ciekawy odpowiedzi na takie pytanie: “Jak bardzo szkodliwa dla Państwa jest realizacja mojego prawa dotyczącego jawności postępowania Państwa urzędu?”