instagram

Walka o niepodległość

Na temat upolitycznienia prokuratury w ciągu ostatnich ośmiu lat napisano tysiące artykułów podkreślając jej polityczną rolę w sprawowaniu władzy przez ówczesne rządy.

Dopiero jednak zaangażowanie całego sejmu, prokuratury oraz trybunału pokazuje jak na przestrzeni ostatnich lat prokuratura stała się jednym z najważniejszych instytucji sprawowania polityki w kraju.

Ustawa stworzona w Ministerstwie Sprawiedliwości znacząco ogranicza kompetencje prokuratora generalnego. Pełnię władzy uzyskuje prokurator krajowy, którego nie można odwołać bez zgody prezydenta
Gdyby zmiany weszły w życie, Ziobro straciłby znaczną część kompetencji na rzecz Dariusza Barskiego, który od marca 2022 r. jest prokuratorem krajowym

Dlaczego Ziobro chce pozbawić się części uprawnień? – Moim zdaniem chodzi o zabezpieczenie kontroli nad prokuraturą na wypadek, gdyby został wyeliminowany z rządu PiS lub gdyby opozycja wygrała wybory. Nowy prokurator generalny nie mógłby nic zrobić bez zgody prokuratora krajowego, szczególnie w sprawach kadrowych — mówi Onetowi prezes Lex Super Omnia

Podkreśla, że taka zmiana będzie miała wpływ na funkcjonowanie prokuratury. — A pan Barski jest bliskim znajomym Ziobry, więc de facto to Ziobro jego rękami nadal kierowałby wszystkim w prokuraturze — dodaje
Prok. Kwiatkowska wskazuje, że prokuratura zostałaby w takim wypadku po prostu sparaliżowana, bo nowy prokurator generalny nie mógłby powołać nowych prokuratorów do służby ani też odwołać z pełnionych funkcji prokuratorów regionalnych, okręgowych i rejonowych bez wniosku prokuratora krajowego

Jak informowano w Onecie, Dariusz Barski miał dostać propozycję dobrowolnego odejścia od nowego prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara.

Sejm minionej kadencji tak zmienił ustawę o prokuraturze, by odwołanie kluczowego urzędnika, czyli prokuratora krajowego, było możliwe wyłącznie za zgodą prezydenta. Jeszcze do sierpnia 2025 r. będzie nim Andrzej Duda.

Funkcję prokuratora krajowego pełnił dotychczas Dariusz Barski, zaufany człowiek Zbigniewa Ziobry, który wrócił ze stanu spoczynku, by kierować śledczymi. Jest mało prawdopodobne, by po zmianie ekipy w resorcie sprawiedliwości Andrzej Duda zgodził się na jego dymisję.

Ustępująca partia rządząca chciała się zabezpieczyć przed scenariuszem, w którym opozycja przejmuje kontrolę nad prokuraturą.