Żadna władza nie może wybierać się sama
Wybieranie awansów sędziowskich przez samych sędziów zakończy się inną patologią niż wybieranie awansów przez polityków, ale znacznie wolniej.
Zgodzę się jednak że to drugie odbywać się będzie przy złamaniu zasady mówiącej p tym, że żadna władza nie powinna wybierać się sama – podobnie jak zasada że władza sądów jest niezależna od innych władz.
Jedyne rozwiązanie to wybieranie rady sądownictwa przez społeczeństwo, które może spowodować sprowadzenie nauk prawa do populizmu. Odbyło by się to jednak analogicznie jak ma to miejsce w przypadku polityki.
Ostatecznie jednak jeśli społeczeństwo nie będzie potrafiło wybrać fachowców do rady sądownictwa to nie będzie potrafiło wybrać fachowców do Sejmu i senatu, co ostatecznie będzie miało ten sam skutek jakby nie potrafiło wybrać żadnej innej władzy.