instagram

Zrozumieć politykę rządu

Jeżeli ktoś próbuje zrozumieć czemu rząd inwestuje 50 mld w budowę jedwabnego szlaku z Chinami*** oraz kilkanaście razy większe środki w budowanie sojuszu z Rosją w budowę kontry dla Unii Europejskiej – wyjaśnienie jest proste.

Otóż obecna władza uważa zachodni system demokracji liberalnych za zbankrutowany i szuka sojuszy z krajami reprezentującymi inny model polityczno-gospodarczy. W pierwszych latach rządów takim kierunkiem wydawała się Wielka Brtyania*, ale oczywiście szybko okazało się iż powodem dla którego opuściła ona Unię Europejską był głód większej swobody we wprowadzaniu liberalnych zasad wolnego rynku, a nie zmiana tego kierunku na jakiś zupełnie inny. W tej sytuacji Kaczyński ogłosił nowy kierunek, zapowiadając iż Polska stanie się jak Turcja – w drodze siłowej wymiany elit stanie się krajem rządzonym centralnie według autokratycznego planu. Ten kierunek wymaga jednak budowania silnych sojuszy z Rosją i Chinami, w co rząd inwestuje ogromne środki, praktycznie płacąc każde pieniądze aby odwrócić pro-zachodni kierunek polityki ostatnich dekad. Rząd wierzy iż zadłużając kraj pod korek, a nawet bankrutując go po drodze – jest w stanie zamienić Polskę w nacjonalistyczno-religijny kraj wzorem Turcji, rządzony autokratycznie w myśl doktryny jednej partii. Oczywiście żaden kraj na świecie nie jest samo-wystarczalny, a budowanie kontry dla Zachodniego modelu wymaga budowania konkretnych porozumień z krajami takimi jak Turcja, Rosja, Chiny.

Każdy rząd ma prawo obierać własną politykę, w tym taką która zawraca nas z zachodniego kierunku w kierunku “Rosja albo Chiny albo Turcja” w sensie zbudowania kraju, który identyfikuje swoje prawo, swoją gospodarkę, swoją przyszłość z jednym z tych krajów lub grupą tych krajów (lub krajów im podobnym jak Iran, Korea Płn, itd.). Ten kierunek jednak nazwałbym “pierwszy na wsi, niż drugi w mieście” (a nazywa się oficjalnie “polityką wstawania z kolan”), tj. opiera się na założeniu że lepiej być piątą czy szóstą autokracją na świecie, a być może nawet kiedyś pierwszą lub drugą w Europie, aniżeli być dwudziestym lub trzydziestą demokracją w Europie i którąś tam nawet w dalszej kolejności na świecie. W autokratycznym świecie polscy politycy znaczą bowiem więcej, aniżeli w świecie demokratycznym, w którym faktycznie niewielu się z Polską kiedykolwiek w jakimś stopniu liczyło, a po obecnych rządach na długo nie będzie się z Polską liczył prawie nikt na “długie nigdy”.

będzie wyjątkowo kosztowny, ponieważ zawraca na z kursu integracji z tak zwanym “zachodem”, który realizujemy od kilku dekad. Nadto mam nadzieję niemożliwy, tylko dlatego że budzi to oczywisty sprzeciw w przypadku osób wychowanych na zachodnich wartościach liberalnych demokracji.

* „Sensacyjny sojusz z Wielką Brytanią”, „sprzedawanie demokracji za TTIP”: https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/920430,expose-waszczykowskiego-msz-polityka-polska-ttip.html

** “Kaczyński: Polska będzie jak Turcja. Ale najpierw zmiana władz i elit”: https://www.wprost.pl/kraj/451487/kaczynski-polska-bedzie-jak-turcja-ale-najpierw-zmiana-wladz-i.html

*** Polska na Jedwabnym Szlaku. Chiny zadeklarowały ważną inwestycję: https://www.money.pl/gospodarka/polska-na-jedwabnym-szlaku-chiny-zadeklarowaly-wazna-inwestycje-6734795875568320a.html