instagram

Można przeliczać różne kwoty na podstawie tej proporcji

Jeżeli nic się nie zmieni potrzeby rządu w zakresie zabierania pieniędzy będą się utrzymywać.

W kolejnych pięciu latach najpewniej inflacja zabierze Polakom kolejne 38 procent pieniędzy i będzie to jedna z najwyższych poziomów inflacji w Europie. Spółki działające w obszarze urządzeń medycznych, które obserwuję już pracują nad aktualizacją cenników efektywnie podwajając co dwa lata ceny urządzeń i usług, co z pewnością chroni nas przed skutkami tak wysokiej inflacji, jednak obciąża kosztami społeczeństwo, które w przypadku (każdego znanego mi w ten sposób urządzenia) nie ma innego wyboru niż te koszty ponosić, ponieważ nie da się nie mieć zabiegu medycznego, a nawet w przypadku istnienia jakiegoś wyboru – w przypadku poważnych schorzeń na których się skupiamy – ludzie nie wybierają nigdy tańszego zabiegu, ani gorszej metody leczenia.

Rząd zna prawdziwe wartości inflacji. Jeżeli nowe 500+ warte jest 800 w drodze waloryzacji, to dzisiejsze 800 zł warte jest 500 zł. W drodze rozdawnictwa rząd spowodował zatem że w 2024 pieniądze będą o 38 procent mniej warte niż w 2018 r., w którym wprowadzano program 500+. Dla mnie kwota 800 zł oznacza początkową wartość alimentów przyznaną na dzieci, która następnie została zmniejszona do 700 zł, a utrzymując je na tym samym poziomie oznacza, że alimenty moich dzieci w wysokości 700 zł warte są dzisiaj 434 zł – czyli zostały zmniejszone niemal o połowę. Analogicznie, koszty utrzymania dziecka, które jeszcze w 2018 r. kosztowało nas przykładowo 2000 zł miesięcznie dzisiaj kosztuje 3240 zł, a nie wszystkim udało się podwoić swoje zarobki lub od 2018 r. nawet uzyskać sumaryczną wartość 38 procent w ciągu ostatnich lat.

Jak wyliczał na początku tego roku w programie Money.pl Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu, skumulowana inflacja według listopadowej prognozy Narodowego Banku Polskiego od 2022 do 2025 r. miała wynieść blisko 42 proc. Teraz po zapowiedzi rządu dosypania pieniędzy do gospodarki w postaci m.in. 800 plus, to 40 proc. jest już nieaktualne i cios inflacyjny może, według ekonomisty, być jeszcze silniejszy. – Będziemy gonić tego króliczka. Nawet w 2025 r., a być może i 2026 r. inflacja nie zejdzie poniżej 3,5 proc. – przestrzega w najnowszym programie Money.pl Janusz Jankowiak. Jak zapewnia, cała ścieżka inflacji na ten i przyszły rok mu zostać podniesiona, bo wzrost cen utrzyma się w Polsce na wyższym poziomie.